Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Madzia150490 Użytkownik
Dołączył: 26 Sie 2010 Posty: 3 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 19:41, 26 Sie 2010 Temat postu: Depresja u Marunarza...jak pomóc?? |
|
|
Cześć
Mój chłopak ma 23 lata i jest marynarzem....
24SIERPNIA WYJECHAŁ W REJS NA 4TYGODNIE..PISZE ŻE JEST MU CIĘŻKO,ŻE MA OCHOTĘ PIĆ PIĆ PIĆ AŻ DO KOŃCA.. ŻE NIE CHCE TAM ZOSTAĆ. MÓWI,ŻE TO DEPRESJA Jak mam mu pomóc? znacie jakiś specjalistów,psychologów?? jak dodać mu otuchy Błagam pomóżcie
PROSZE
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Madzia150490 dnia Wto 7:47, 31 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
jasu Użytkownik
Dołączył: 10 Cze 2010 Posty: 3 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Pią 1:40, 03 Wrz 2010 Temat postu: depresja |
|
|
4 tygodnie i depresja??Poważnie?A jak jedziecie np.gdzieś pod namiot czy na parę dni,z dala od domu to też przeżywa depresję??
Zabierz,zabierz go do domu,nie nadaje się on na morze i na żadną pracę z dala od domu.
Wiesz,swego czasu byłem na burcie 17 miesięcy i jakoś w alkoholu nie szukałem pocieszenia.Jeśli masz jasno określony cel,jeśli masz co robić i potrafisz wykorzystać wolny czas to nie ma problemu.
Zobacz jak autor tej stronki fullahead przedstawia życie na statku,jak można wykorzystać wolny czas.Jeśli ktoś mając 4 tygodnie na burcie narzeka i szuka flaszki..........cóż może nie tylko z morzem i pracą ma problem?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
mac332 Użytkownik
Dołączył: 19 Mar 2011 Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Sob 12:03, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Depresja na 4 tygodniowym rejsie -- to jakiś wielki żart!!!
na taki krótki rejs to nawet nie opłaca się walizki brać.
tydzień na poznanie statku
tydzień na poznanie załogi
tydzień na gadułę
tydzień na czekaniu na bilety
Może to nie depresja tylko DELIRKA!!!!!
Ja osobiście zmieniłem sobie rejsy z 5tyg. na 8 tyg. on/off aby mieć trochę więcej czasu na burcie i w domu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
honor007 Użytkownik
Dołączył: 20 Paź 2011 Posty: 3 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: KOLOBRZEG
|
Wysłany: Czw 4:47, 20 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Moze ktos pamieta jak sie plywalo na statkach rybackich.Ja bylem w rejsie 221 dni non stop w morzu.Nie bylo problemu jak sie chce to mozna wiele.Teraz pracuje 4 tyg na 4 wolnego ale jak sobie przypomne kontrakty po 8 miesiecy,to teraz jest bajka.Pozdrawiam wszystkich na morzu i ladzie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|