Forum marynarzy i zainteresowanych tematyką morską

zdoong

Witam,

Po ponad półrocznych poszukiwaniach, udało mi się znaleźć praktykę na tankowcu. Rejon pływania południowa afryka. Wejście w przeciągu kilku tygodni. Załoga mieszana, polaków brak, podróż samolotem. Kontrakt 4mc. Na statku siłownia (nie maszynownia Very Happy

) oraz prawdopodobnie internet.

Mam kilka pytań do bardziej doświadczonych użytkowników.

1. Mam stres przed podróżą, nigdy nie leciałem samolotem. Czy ktoś mnie odbierze? jak to wygląda? czy zapłacę za nadbagaż (jeśli będę np chciał zabrać jakieś odżywki lub też zbyt dużo napakuje do walizek) czy koszty pokrywa armator? (zazwyczaj).

2. Na czym polega taka praca cadeta, czy polega na tym samym co motorzysty? wcześniej byłem tylko na promach i tam jedyne co robiliśmy to sprzątanie i malowanie (nawet gdy działo się coś ciekawego to popatrzeć nam nie dawali nawet, bo trzeba wystukać, pomalować, pomyć itp..) Dlatego czuje się trochę niepewnie czy będę potrafić cokolwiek zrobić i czy nie zrobię z siebie durnia, bo niby 3 promy zaliczone a umiejętności praktycznych poza myciem i malowaniem trochę brak.

3. Czy tankowce to dobry start oraz czy iść w tym kierunku, wiem ze offshore i platformy to raczej marzenie ściętej głowy (słyszałem też ze mają obecnie duży kryzys i wszystko stoi na kotwicach) natomiast słyszałem ze lepiej iść na tanki niż kontenery i resztę, jakie jest wasze zdanie?
Czy na tankowcach można zejść na ląd (słyszałem, ze nie wchodzą do portów tylko są w jakiś punktach odbioru\poboru ropy).

4. Czy na tankowcach jest więcej\mniej roboty jak na zwykłych statkach general cargo\bulk carrier.

5. Czy na tankach jest lepsza\gorsza płaca niż na wyżej wymienionych.

6. Czy na takim statku jest lekarz? czy trzeba brać ze sobą leki, chodzi mi o przeciwbólowe\ chorobowe na gardło czy gorączkę?

7. Czy zejście na ląd w afryce jest bezpieczne? na co uważać oraz czy jest tam sens w ogóle schodzić czy lepiej się wstrzymać? Jakie są wasze doświadczenia?

8.Nigdy nie bylem na długim rejsie, nie wiem co zabrać (oprócz oczywistych rzeczy jak bielizna, ubranie) kupiłem jakaś latarkę i scyzoryk. Co wy zabieracie ze sobą w rejsy, oraz jak dużo tych rzeczy zabrać?

9. Czy bierzecie ze sobą gotówkę? Euro\dolary. Tak\nie - ile?
Czy lepiej wziąć karty i wypłacać w bankomatach.?

10. Co sobie przypomnieć przed wejściem na statek aby nie zrobić sobie siary, czy wziąć jakieś książki typu poradnik motorzysty? czy powinienem dysponować jakąś fachową wiedza wchodząc jako kadet? szkolę ukończyłem 9mcy temu a ostatni rejs miał miejsce chyba z półtora roku temu, wiec zbytnio wiele nie pamiętam.

11. Czego najbardziej żałowaliście, że nie wzięliście na statek albo z czego byliście najbardziej zadowoleni.

12. Jest to statek z 2012 roku więc w miarę nowy. Myślicie, ze dużo będzie w nim do roboty? czy raczej poważne sprawy zleca się serwisowi. (tak słyszałem)

13. Jak radzicie sobie z nudą. Co robicie w wolnym czasie? Gry? książki? co robić aby nie dać się zwariować.

14. Jak już wspomniałem na statku jest siłownia, a ja chce efektywnie spędzić ten czas wiec zamierzałem wziąć ze sobą odzywki i regularnie ćwiczyć. Czy może dać sobie spokój bo nie będzie na to czasu, lub praca będzie tak wykańczająca, ze nie będzie na to siły i ochoty.

15. Czy są dni wolne od pracy? np niedziela lub też dni gdy tej pracy jest mniej? Jak wygląda taka praca, czy system jest 12-sto godzinny jak na promach czy może 8?

16. Czy spotkaliście się (sami lub też u kogoś) z chorobą morską jak z nią walczyć? Czy obszar oceanu Atlantyku południowego, oceanu indyjskiego morza arabskiego i tamte rejony to obszary spokojne czy raczej są duże fale?

Podczas poprzednich praktyk gdy mocno bujało miałem silną chorobę morską i jedyne do czego się nadaje to spanie i leżenie (wymioty, zawroty głowy). Pytałem wielu marynarzy którzy twierdzą, ze to mija po kilku dniach lub rejsach (u mnie nie mija, jednak nie zamierzam się poddawać) a jak nie to znaczy, że nigdy nie przejdzie i mam sobie dać spokój z pływaniem. Jak wy myślicie?

Mam jakieś leki przeciwwymiotne oraz przeciw zawrotom głowy które przepisał mi lekarz od medycyny morskiej. Dodam ze aviomarin czy inne usypiacze nie działają. Pytam ponieważ nie chce cały czas jechać na lekach. Dodam, ze nie jest to tylko chora morska, lecz ogólnie, samo patrzenie na karuzele powoduje u mnie dziwne odczucia a wejście na wolno obracający się diabelski młyn powoduje ze mam mdłości.

17. Czy podczas sztormów też się pracuje? chodzi mi o podstawowe prace konserwacyjne itp,( wiadomo obchód trzeba zrobić) czy raczej czeka się, aż się uspokoi ?

18. W kontrakcie mam rejs jako kadet a później mam również program 2 letni -lojalnościowy 4\2 miesiące na stanowisku nie mniejszym jak 3 junior. Trochę mało wolnego w domu, jednak w obecnej sytuacji i problemów ze znalezieniem pracy nie mam co narzekać. Płatne jest i na lądzie i w morzu.
Jak myślicie jest możliwe ze w ciągu tych 2 lat (4 rejsów) uda mi się awansować na 3 mechanika? czy raczej będą chcieli mnie trzymać na juniorze.

19. Jak rozumie się stanowisko 3 junior? rozumiem, ze jest to stanowisko wyższe jak motorzysta, więc zarobki również będą wyższe jak u motorzysty? Czy ktoś orientuje się jak może być opłacane to stanowisko?

20. Wiadomo chce zrobić dobre wrażenie gdyż chciałbym pozostać w tej firmie i w miarę szybko w niej się wspinać ku górze. Jakieś wskazówki? Co Was wkurzało w "podpiętych" do was kadetów, jak zrobić na sobie dobre wrażenie.

21. Jakie (przeważnie, wiadomo rożnie bywa ale jak jest u was) są relacje między sobą ludzi na takich statkach, czy każdy ze sobą trzyma i żyje ze sobą dobrze (zarówno pokład jak i maszyna) czy może są jakieś podziały, wyraźny podział stanowisk, lub też trzeba się bardzo pilnować? (podejrzewam, że kto był na promach -zrozumie to pytanie)

22. Jak wygląda kontakt z rodziną. Jak przygotować się, aby móc zadzwonić? jakieś startery? doładować konto na skype? kupujecie startery zagraniczne czy karty sim? Jak Wy to robicie?
Proszę, aby wypowiadać się z odnośnikami do konkretnych pytań 1-22.

Wiadomo jeśli się nie zna odpowiedzi, zostawiamy puste.
Proszę również aby odpowiadać możliwie jak najlepiej i starannie a post stanie się niezłym poradnikiem dla żółtodziobów takich jak ja. Wbrew pozorom bardzo trudno było mi znaleźć odpowiedzi na jakiekolwiek pytanie, mało tego jest w internecie. Smile

Liczę na wasze wsparcie.

Dziękuje i Pozdrawiam!

dmechanik · Wysłany: Czw 13:07, 10 Mar 2016 Temat postu:

1. Co do podróży samolotem to na tej stronie Magpaw doskonale to opisał:
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie ma się co stresować. Podmiany samolotowe w tej pracy to normalka więc trzeba przywyknąć. Co do tego czy ktoś cię odbierze to też się nie martw. Agent zaaranżuje auto i na lotnisku zawsze ktoś czeka z kartką z nazwa statku lub nazwiskiem marynarza.
2. Praca kadeta polega na tym samym co motorzysty tylko po prostu tobie mniej płacą. No i nie dadzą ci nagle samemu czegoś robić bez upewnienia, że nie dasz sobie rady. Większość mechaników będzie wolało ci pokazać niż ryzykować, że coś zepsujesz.
3. Czy tankowce to dobry wybór. Tego nie wie nikt. Kryzys najpierw dotknął kontenerowce, teraz off shory a niska cena ropy może jeszcze bardziej nakręcić rynek tankowców. Co do zejścia na ląd to różnie z tym bywa ale się nie nastawiaj. Będzie mniejsze rozczarowanie. Im większy tankier tym rzadziej w porcie.
4. Czy roboty jest więcej? To kwestia odczucia i nastawienia. Praca w maszynie nie różni się w jakimś tam większym stopni na tankowcach/BC/GC czy kontenerach.
5. Co do kasy to ja mam dwie zasady. Nigdy nie zarobisz tyle ile byś chciał. A druga to wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Najważniejsze, żebyś dostał tą kasę która masz w kontrakcie. Bo różnie z tym bywa.
6. Na statku jest zawsze apteczka i oficer odpowiedzialny za leki. Natomiast wyposażenie apteczki może być różnie. Pamiętaj jednak o tym, że niektóre leki dostępne w Polsce bez recepty mogą zawierać substancje zabronione w innych krajach i wtedy jak skończy się tylko na konfiskacie leku to będziesz zadowolony.
7. Co do zejścia na ląd to trzeba zachować zdrowy rozsądek. Nigdy ciekawość zobaczenia jakiegoś miejsca nie może przeważyć nad bezpieczeństwem. Zapewne na statku będą marynarze znający dane porty i zapytaj ich czy warto schodzić. Sytuacja w niektórych krajach może się dynamicznie zmieniać i tam gdzie 2-3 miesiące temu był spokój może być już nieciekawie. Swoje w życiu zobaczysz, więc spokojnie wybieraj porty (oczywiście jeśli nie będziecie ciągnąć co port układu na silniku głównym bo wtedy tyle zobaczysz port co z pokładu).
8. To co zabrać ze sobą zależy od rejonu pływania i długości kontraktu. Na statku zawsze jest jakaś pralka więc coś wypierzesz. Większość dnia spędzisz w kombinezonie w siłowni lub w koi śpiąc więc z tymi ubraniami nie ma co przesadzać. Jak nie zabierzesz kurtki to najwyżej nie wyjdziesz ze statku. Gorzej jak będziesz miał podmianę do domu a tu na dworze zimno a ty masz tylko letni sort.
9. Co do kasy To warto ze sobą coś zawsze wziąć na drogę (100$). Na statku zawsze można wziąć zaliczkę od starego więc nie ma problemu. Natomiast karta nigdy nie zaszkodzi choć wypłaty z bankomatów w Afryce zapewne będą obciążone jakąś prowizją. No ale w końcu jesteś marynarz!!! No nie?
10. O poradniku to raczej zapomnij. Nie będzie czasu czytać jak dostaniesz jakieś zadanie. Tym bardziej, że poradniki są zazwyczaj ogólne a urządzenia na statku konkretne i poradnik może się w ogóle ni przydać.
11. Dziewczyny Wink

12. Statek 2012 więc już po gwarancji i dotarty. Nowe statki różnią się między sobą znacznie. Może być totalne bagno, może być ok. Zobaczysz jak dojedziesz. Nie martw się na wyrost. Jedziesz na kontrakt do pracy a nie na wakacje. Trzeba zakasać rękawy i robić swoje.
13. Książki, laptop, szlifowanie języka (szczególnie jak nie ma Polaków) w rozmowach z resztą załogi.
14. Czas na ćwiczenia zawsze się znajdzie (najwyżej kosztem snu). Zobaczysz na statku czy po całym dniu pracy będziesz miał jeszcze ochotę pakować. Byłem na statkach gdzie roboty nie było za dużo a siłownia (kulturystyczna) świeciła cały czas pustkami. Pamiętaj jednak że wpierw praca, potem micha i spanie. Rekreacja przy okazji.
15. Jakie są dni wolne od pracy to zależy od statku i zapisów w kontrakcie czy bardziej w CBA. Nie zawsze jest to honorowane. Będziesz najniżej w hierarchii maszynowej i trzeba się będzie niestety podporządkować obowiązującym regułom. Nie raz załoga szuka jak najwięcej pracy bo jeśli armator płaci over time to lepiej zarobić trochę extra grosza w maszynie wieczorem czy w niedzielę niż gapić się na monitor laptopa. W końcu jedziesz tam zarobić kasę.
16. Choroba morska. Znam ludzi pływających kupę lat i mających chorobę morską nawet na małej fali. Męczą się ale dalej pływają. Wg mnie głupota, nie każdy się na morze nadaje ale cóż nie moje zdrowie.
Natomiast jeżeli miałeś problemy na promach, które mają stateczniki to na tankowcach lepiej nie będzie.
Nie będzie też zapewne taryfy ulgowej. Jeżeli będziesz leżał w koi to ktoś będzie musiał zrobić twoją robotę więc nie będzie zadowolony. Ale nikt cię za to nie zastrzeli, najwyżej odeślą cię do domu. A uwierz mi to nic strasznego. Nie tacy jechali i nie tacy jeszcze pojadą.
17. Jak wyżej. Są prace które trzeba wykonać.
18. Wszystko zależy od twoich umiejętności, szczęścia i polityki firmy. Normalnie powinno być tak, że im jesteś lepszy tym szybciej idziesz w górę. Ale z drugiej strony to ty się musisz starać i wykazywać a firmie lepiej cię trzymać za niższą stawkę bo podpisałeś lojalkę, więc nie uciekniesz.
19. jeżeli masz kontrakt lojalnościowy to powinieneś już dziś widzieć ile dostaniesz jako junior. Ja bym przynajmniej się o to zapytał przed podpisaniem kontraktu. Kto pyta nie błądzi.
20. Tu też nie ma reguły. Może być tak, że 3 lub 4 mechanik będzie widział w tobie zagrożenie (twój awans może np.: oznaczać brak oferty dla niego w przyszłości) i nie będzie ci przychylny. Może być też tak, że ktoś chętnie by wsadził swojego znajomka na twoje miejsce i chętnie by się ciebie pozbył ze statku. Ale może być też całkiem klawa atmosfera. Pobędziesz miesiąc to zobaczysz. Pamiętaj cały czas, że jedziesz za kadeta. Więc nie ma co podskakiwać. Niektórzy nie lubią lizusów inni wręcz uwielbiają. Ilu marynarzy tyle charakterów.
21. Jak wyżej. Wszystko zależy od ludzi.
22. Najlepsza zawsze jest komórka bez sim-lock. Zawsze można gdzieś coś kupić, załadować i zadzwonić. Ale z pensją kadeta to ogranicz się do sms.

zdoong · Wysłany: Czw 14:20, 10 Mar 2016 Temat postu: Dziękuje

Dziękuje, za wyczerpującą odpowiedź, troche mnie uspokoiłeś oraz przekazałeś wiele przydatnych informacji.
Czekamy, czy wypowie się ktoś jeszcze? Smile