Forum marynarzy i zainteresowanych tematyką morską

5555

PŻM tnie mniejsca dla praktykantów

Mniej studentów szczecińskiej Akademii Morskiej może odbywać praktyki na statkach Polskiej Żeglugi Morskiej. Armator ograniczył liczbę miejsc z powodu trudnej sytuacji na rynku frachtowym. Jeszcze rok temu na jednostkach PŻM pływało ok. setki praktykantów. Teraz jest ich 30.

Jak mówi Janusz Nahajowski z biura personalnego Polskiej Żeglugi Morskiej, kryzys na rynku frachtowym spowodował, że armatorzy oszczędzają. - Zaproponowaliśmy, aby ograniczyć co nieco wynagrodzenia dla praktykantów - przyznaje.

PŻM chciała obniżyć pensje praktykantom z 500 do 300 dolarów miesięcznie. Nie zgodziły się na to związki zawodowe, które są związane międzynarodowymi umowami.

- Umowa, w której zawarte są m.in. stawki, jest podpisana do końca roku. My jej nie przerywamy - tłumaczy Paweł Kowalski z marynarskiej "Solidarności" i dodaje, że to uczelnie morskie powinny wspierać i fundować praktyki studentom, a nie armatorzy. - Dlaczego PŻM ma płacić, a Akademia Morska nie?

W Akademii Morskiej w Szczecinie nikt nie chciał z nami rozmawiać na ten temat. Otrzymaliśmy jedynie informację o praktykach na statkach, w której można przeczytać m.in. że są one potrzebne studentom oraz jakie konwencje je narzucają.
Radio Szczecin [ Pobrano z portalu morskiego]

dmechanik

5555 - z tymi agencjami na Filipinach to trochę źle zrozumiałeś (lub ja zbyt zawile napisałem). Filipińskie agencje w ramach umowy z armatorem z Europy obsadzają część stanowisk swoimi marynarami - nie potrzeba im ofert z Polski. Nie wiem czy Filipińscy marynarze opłacają agencje crewingowe w zamian za zamustrowanie. Niektóre polskie agencje przed złożeniem oferty pobierały "opłatę motywacyjną do poszukiwania oferty" - czyli innymi słowy chciały łapówki za ofertę wyjazdu. Czy jest tak dalej? nie wiem.

5555

Dalej jak nie było praktyk tak ich nie ma . AM nadal mami przyszłych studentów.

dmechanik

5555 - dziwisz się, że mamią? To jest ich sposób na życie. Dla pocieszenia, wczoraj widziałem na crew4sea ofertę dla Mastera na AHTS za 700$ dziennie.

krzysiek_kow

zamiast marudzić to po skończonych studiach i odbytych praktykach warto jednak poszukać pracy w pośrednictwie pracy dla marynarzy. Ciekawą ścieżkę kariery oferuje firma SMT SHIP MANAGEMENT & TRANSPORT GDYNIA LTD. Oni cały czas rekrutują, szukają ludzi do pracy na morzu. Widziałem na ich stronie że szukają kandydatów na stanowiska oficerskie, zwłaszcza do działu maszynowego. Co najważniejsze oni oferują pewne zatrudnienie aż do emerytury oraz regularne i w terminie wypłacane wynagrodzenie. Przejrzyj sobie stronę tego pośrednika [link widoczny dla zalogowanych]. Ja składałem u nich dokumenty i mam nadzieję że po nowym roku dostanę pracę jako kadet.

5555

też tam składałem właśnie brakuje mi praktyki, w smtp wolą ruskich , ukraińców i flapów.

5555

zobacz portal morski i ich oferty i wymagania. Panowie kicha na całej linni. chyba na dobre pożegnam się z pływaniem. Stawki dla idiotów 2600eur na burcie za 3eng. z doświadczeniem rocznym.

5555

Rozmawiałem dzisiaj z kilkoma wykładowcami z AM Szczecin i oświadczyli oni że praktyki to bardzo duży problem. Na III ESO 1/6 studentów ma tylko część praktyki morskiej i nie wiedzą co z pozostałymi zrobić. Navigator i promy to za mało.
Biuro karier nadal nic nie robi, chociaż personelu im przybyło (dwie biurwy) i ogłasza tylko konkursy fotograficzne. Jak w tym kraju ma być dobrze. Laughing

lukasz2146

W tym roku wybieram się na nawigację na AM Szczecin i mam sporo wątpliwości właśnie z powodu tych praktyk. Co by się stało gdybym nie znalazł tych praktyk podczas studiów?

piotr1977

Witam.co do tych szkol to w polsce te szkoly morskie nie som takie chyba dobre bo w takich krajach typu norwegja,holandja czy nawet hiszpania na pilota uczysz sie 2 lata i potem na morze bo tam naprawde uczysz sie zemiosla morskiego.Ja skoñczylem szkole morska na wydziale ryboudztwa w hiszpani to byly 2 lata a profesorowie byli tacy od nawigacji byl profesor co spedzil prawie 30 lat na morzu i to plywal jako kapitan za dyktatury faszystowskiej franka na masowcu i jeden rejs trwal 12 lub 13 miesiecy na dwa w domu i potrafil tak uczyc ze jak czegos nie wiedziales to indywidualnie ci pomagal.A co do praktyki morskiej to mozna odbyc tesz na rybakach jest ciezsza robota ale kasa lepsza a najlepiej to wyjechac z polski znalesc cos orginalnego a nie kopie.Co do filipiñcow to oni maja bardzo silne zwjazki zawodowe ale plywalem za kadeta na chlodnikowcu i widzialem w jakim stanie filipinczycy zostawili go,rurki na maszcie gdzie przechodzom kable korozja byla tasmoa izolacyjna zaklejona i zamalowana potem rosjanie i polacy musieli wszystko po nich naprawiac ,ruznie to to bywaz jednymi i drugimi,polacy tesz nie sa swieci,ale na morzu goroja norwedzy,holendrzy i anglicy.

5555

Po raz kolejny przestrzegam przed AM, na dzień dzisiejszy z praktykami jest jeszcze gorzej. Po agencjach i firmach wędrują wycieczki studentów szukających praktyk. Te uczelnie to
ściema jakich mało. W tym roku zaliczali obrone praktyk bez praktyki(jaja jak berety).Ciekawe co na to urząd morski. Duzo ludzi ucieka z tej uczelni po drugim roku. W tym roku tylko 1/5studentów po trzecim roku ESO ma część praktyk.CO Z RESZTĄ

lukasz2146

Jestem świeżo upieczonym studentem AM i z tego co czytam to wygląda to słabo. Jak myślicie czy sytuacja za 3 lata może ulec zmianie?

5555

lukasz2146 życzę ci powodzenia. Oni teraz kształcą na ilość nie na jakość. Z praktykami coraz gorzej. AM to nie stara WSM. Ofert pracy bardzo mało kontrakty coraz dłuższe i kasa coraz mniejsza, kupa kosztownych i zbędnych kursów. Wymagania od cadeta jak dla chiffa . Coraz większy problem z praktykami jak już wcześniej pisałem. Pamiętaj o tym że od chwili rozpoczęcia studiów masz 6 lat navi, i 7 lat mech. do oficera wachtowego, jeżeli tego nie zrobisz to całe studia idą w d... do kosza i musisz wtedy wypływać jak w metodzie kursowej. 12 miesięczna praktyka jest praktyką nadzorowaną i musi być zrobiona w ciągu 6/7 lat od chwili rozpoczęcia szkolenia. Żadne przerwy w nauce np.dziekanka ,urlop zdrowotny, powtarzanie roku itp. nie wstrzymują tego okresu. Kolega mój skończył studia po 5 latach i się obronił lecz nie miał całej praktyki wreszcie po długim czasie znalazł kontrakt na 6 miesięcy za cadeta i pojechał z 6 zrobiło 7 miechów gdy był na morzu mineło 7 lat po powrocie okazało się że musi dopływać do oficera mech.wacht. do pełnych 36 miesięcy bo przekroczył 7 lat od chwili rozpoczęcia szkolenia. Uczelnia AM Szczecin miała go gdzieś , adwokat skasował i pisał odwołania do ministerstwa i nic nie pomogło.

mateusz9206

[link widoczny dla zalogowanych]

Gdzie tu jest jakakolwiek wzmianka o konieczności załatwienia dyplomu w przeciągu 7 lat od rozpoczęcia szkolenia?

5555

Kolego wiem co piszę.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Sprawdż te linki.