|
Forum marynarzy i zainteresowanych tematyką morską Krótki opis Twojego forum [ustaw w panelu administracyjnym]
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
UNI-TANKERS Użytkownik
Dołączył: 30 Mar 2017 Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 20:03, 30 Mar 2017 Temat postu: Statki i praca dla duńskiego armatura UNI-TANKERS |
|
|
Czy ktoś może się wypowiedzieć na ten temat.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
henryk Użytkownik
Dołączył: 31 Mar 2017 Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pią 9:45, 31 Mar 2017 Temat postu: Re: Statki i praca dla duńskiego armatura UNI-TANKERS |
|
|
UNI-TANKERS napisał: | Czy ktoś może się wypowiedzieć na ten temat. |
Pracowałem w firmie UNI-TANKERS kilka lat. Z roku na rok jednak warunki stawały się coraz gorsze i zrezygnowałem...
Jeśli chodzi o statki to są dość wiekowe. Większość jest odkupiona w 2012 roku od duńskiej firmy ERRIA, która splajtowała. W większości są to tureckie statki. Osprzęt dobry ale armatura do niczego. Jak to mówiliśmy, są to takie "trabanty". Zarówno w maszynie jak i na pokładzie jest dużo roboty. Od 2012 roku firma mocno zaczęła "dokręcać śrubę załogom polskim". Zabrali fitterów i stopniowo zaczęli wymieniać polską załogę szeregową na filipińską. Zabrali załodze szeregowej pełną pensję na czas podróży ( w obie strony ), a oficerom w drodze powrotnej. Płacili tylko pensję podstawową która wynosiła 18-25% całej pensji ( zależnie od stanowiska). Na mostku jest pełna obsada ( 4 oficerów ) ale polscy drudzy i trzeci oficerowie są wykorzystywani na potęgę. Jeżdżą bardzo często w systemie wachtowym 6/6 i nie mają nic ekstra za to! Dla przykładu filipińscy oficerowie za "szóstki" mają płacone nadgodziny. W maszynie na statkach o długości 99m jest C/E, 2/Eng i M/M. C/E jezdzi na wachtach. Na większych jednostkach jest dodatkowo 3/Eng. Na statkach jest ścisła prohibicja. Oczywiście dotyczy ona Polaków. Na pijanych Filipinów i Duńczyków firma przymyka oko. Największym problemem jest to, że firma przysyła "DUŃSKICH SKAZAŃCÓW"! Nikt głośno o tym nie mówi ale w Danii jest tak właśnie jest. Polacy muszą się szkolić, robić szkoły czy kursy. Czasami też wymagali świadectwa o niekaralności. Natomiast Duńczycy mogą być karani. Obecnie na statkach Uni-Tankers pływają ludzie skazani za brutalne pobicie z trwałym uszkodzeniem ciała, za jazdę po pijaku i inne gorsze przestępstwa o których nie chcą mówić. Duńczycy są inaczej traktowani. Mogą wszystko psuć i nikt im za to nic nie robi. Znam taki przypadek, gdzie duński C/E uszkodził przez własną niekompetencję silnik główny i wiele innych urządzeń, załoga zgłosiła to ale okazało się, że to jakiś kumpel dyrektora technicznego. Ten dyrektor zadzwonił na statek i powiedział kapitanowi, że jak będzie się na tego Duńczyka coś pisać, to wywali wszystkich Polaków. Jak powiedział, tak zrobił. Załoga dalej się skarżyła na tego niekompetentnego C/E i w krótkim czasie firma zmieniła cała załogę szeregową na filipinów. Zmienili też zmiennika tego C/E oraz 2/E oraz C/O i kapitana. To tylko jeden przykład ale jest ich wiele.
Następnym problemem jest pływanie pod duńską banderą. To najgorsza bandera i radzę omijać pływanie pod nią! Pływając pod nie ma żadnych dodatków, a warunki zatrudnienia są dużo gorsze. Dla przykładu mogę podać, że w rejonie pirackim firma nie płaci dodatku za tą strefę, a pod innymi banderami płaci. Pod duńską banderą karzą podpisywać stałe kontrakty. Oczywiście te kontrakty to kpina. Droga na statek i droga powrotna jest traktowana jako wolne! Nawet jak by statek stał na redzie i by się spędziło tydzień w hotelu! Kursy są uznawane jako wolne! W roku firma karze pracować więcej niż połowę ale w praktyce wychodzi dużo więcej. Oczywiście jak ktoś przepracuje w roku 7 miesięcy, to i tak dostanie pieniądze tylko za 6 ( nikt im nie wyrówna). Żalili się Ci, którzy byli bezpośrednio zatrudnieni w Uni-Tankers. Dopóki pośrednikiem był Wilhelmsen ze Szczecina, to wszystko było dobrze załatwiane. Odkąd wypowiedzieli im umowę i jezdzi się bezpośrednio. Często trzeba sobie samemu dojechać na statek, często firma olewa ludzi wracających do domu i nie czeka bus na lotnisku.
Ta firma to temat rzeka i można tak cały dzień pisać.
Radzę wszystkim UNI-TANKERS OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Oscar Użytkownik
Dołączył: 03 Kwi 2017 Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 18:52, 03 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Tak sobie poczytałem kolegę Heńka i faktycznie wszystko się zgadza.
Dorzucę też kilka swoich doświadczeń.
W biurze UT od kilku lat pracuje kilka perfidnych osób. Np w dziale crewingowym.
Są bezczelne i traktują ludzi jak śmieci. Wydzwaniają na komórkę i piszą smsy również w godzinach póznych.
Męczą ludzi i szantażują aby jechać po krótkim wolnym na jakiś inny statek.
Robią też często tak, że szukają na kogoś haka ( np słabszy angielski), a potem go wykorystują, traktują jak "zapchaj dziurę".
Wchodzą z butami w życie prywatne, a sami jak mają urlopy to ustawiają maile na automatyczną odpowiedz.
Na jednym ze statków była taka akcja. Szef crewingu wysłał inspektora technicznego, po tym jak duński C/E zdemolował pół siłowni. Inspektor zamiast
oglądać urządzenia, to szukał po śmietnikach puszek. Znalazł dwie puszki po piwie i wtedy szef crewingu kazał kapitanowi robić codziennie badanie alkomatem.
Jak badania wykazywały 0,0% to kazałzrobić przeszukanie kabin. Ludzie opowiadali jakie to było poniżające. Inspektor techniczny grzebał razem z kapitanem
w ich prywatnych rzeczach. Ktoś by się pytał dlaczego była taka akcja? Bo duński C/E w obronie swojej niekompetencji zaczął rzucać oszczerstwami na polską załogę.
Duńczycy taką szopkę zrobili aby odwrócić uwagę od wstydliwego problemu całkowitej kompromitacji duńskiego starszego mechanika.
W ogóle na wielu statkach Uni-Tankers panuje ponura atmosfera. Wprowadzają ją Duńczycy. Na porządku dziennym jest "wiszenie na telefonie" i dzownienie
do biura z donosami na kolegów.
Z kolei na innym statku duński kapitan stosował mobbing i wyzywał ludzi. Załoga się wkońcu postawiła i napisała skargę. Oczywiście przyjechał szef crewingu,
który oficjalnie mówił, że nie lubi Polaków i rozmawiał z każdym z osobna. Możemy sobie wyobrazić jak taka rozmowa mogla przebiegać.
Poza tym Duńczycy mogą łamać politykę firmy. Palić piepierosy gdzie chcą nawet jak jest niebezpieczny ładunek. Ich niekompetencja i ciągłe wpadki są ukrywane.
Najperfidniejsze jest to, ze Duńczycy czesto kłamią i na innych zwalają winę jeśli coś zle zrobią!
Z firmy Uni-Tankers się ucieka. To firma bez przyszłości chyląca się ku upadkowy
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Picoronut Użytkownik
Dołączył: 19 Sty 2018 Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 9:44, 19 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Chcę wiedzieć, co robić. Chcę spróbować to zrobić.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
winwinxx11 Użytkownik
Dołączył: 06 Sie 2019 Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 12:48, 06 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
Bardzo dobry artykuł.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|